Numer na życzenie - Sobota

Numer na życzenie - Sobota

Альбом
Gorączka sobotniej nocy
Год
2010
Язык
`研磨`
Длительность
228720

以下は曲の歌詞です Numer na życzenie 、アーティスト - Sobota 翻訳付き

歌詞 " Numer na życzenie "

原文と翻訳

Numer na życzenie

Sobota

Dwie szmule on i ja, jacuzzi, sauna na zmianę

Tak wtedy witałem ziomuś, każdy poranek

I mówię tobie brat, mieliśmy wtedy wychlane

Dobrze schrupane ziomuś, i wyjarane

Zamówień pełen blat bez strat, pełno w karmanie

Znowu i znowu ziomuś, becalowane

Chojnego było stać, na wszystko prawie

Było ciekawie ziomuś, sen na jawie

Nic się nie klei i nic nie fafa

Nie ma co pierdolić, nie będę udawać

Szczecin nie pamiętam który rok

Noc witał dzień świt witał zmrok

Kwadrat że szok, sauna, siłownia

Basen, jacuzzi pozycja godna

Ona ona, o on i ja, życie ponad stan i gloria!

Euforia, na ryjach!

Od rana banan, endorfina!

Czysta poezja, victoria!

Bezmózgi bezwład, to nie ja!

Mógłbym powiedzieć i mógłbym skłamać

Ale tam byłem, dzień w dzień co do grama

Jak przez sen, ale wiem nie zapomnę

Chojny powiedział, napisz piosenkę o mnie!

(co?)

Wtedy nie kumałem, że to dobry numer

Niestety brechtałem, dziś to rozumiem

Wtedy to po prostu był bananowy dureń

Dziś to przestroga dla synów i córek

Więc jak naprawdę było z nim, Mama dała kartę, a Tata dał pin

Zawód syn, ciężka tyra, szczególnie gdy, ginie rodzina

I musisz ty to wszystko utrzymać

I dobry był w tym, twardo się trzymał

Aż chyba ta opcja mu się znudziła, coraz mniej tyrał, coraz więcej przeginał

Szybciej leciał, mocniej tańczył

Nic się nie pierdolił, hajsu nie niańczył

Czego ile by nie było to nie wystarczy

Mówię Ci niezły cyrk, przepiękny walczyk

I tak dochodzimy do sprawy sedna

Nie było piosenki, będzie jednak

To pewniak, mur beton, chyba każdy już wie to

Mamy w końcu zwrotę trzecią

Nie puszczajcie tego dzieciom

Nie skumają i polecą, na małe, co nieco

I wiesz co po co to komu

Rozmienić swój świat, jak ten ziomuś

Haaaa, chyba nikomu, tak!

Boże dopomóż!

Bo nie ma się z czego śmiać

Są egzaminy które ciężko zdać

Ałć, jemu się trafił

Zbyt długo za mocno się bawił

Kitrał po domu grude

Potem, odnajdywał ją cudem

A gdy już kimała ukochana

On zapierdalał do kibla na bociana

Zawisał do rana, nasłuchiwał kroków

Zasiadła sama, miał spokój, aż pewnego roku

Wjechał komornik zabrał samochód, meble, basen, jacuzzi

Skończył się dochód, świat się zburzył

Znikła też zdaje się miłość

Wszystko źle, się skończyło

Został sam ze sobą, i było to trudne ponoć

A już tak na koniec dzieciaku

Komuś się chwalił, że tyra na zmywaku

200万曲以上の歌詞

様々な言語の楽曲

翻訳

あらゆる言語への高品質な翻訳

クイック検索

必要なテキストを数秒で見つけます