Nie chcę - O.S.T.R.

Nie chcę - O.S.T.R.

Альбом
GNIEW
Год
2020
Язык
`研磨`
Длительность
205300

以下は曲の歌詞です Nie chcę 、アーティスト - O.S.T.R. 翻訳付き

歌詞 " Nie chcę "

原文と翻訳

Nie chcę

O.S.T.R.

Nie chcę, nie chcę, nie chcę

Nie chcę propsów znawców, wniosków, rap tu spływa z moich żył

Nie syp koksu na stół, dość już błaznów łakomych na blichtr

Tak to głos mój — gangów, ziomków, slangu niepokorny krzyk

Jebać oldschool, lapsów, newschool, mam tu niezawodny styl

Pieprzę statystyki, obejrzenia, lajki — jeden chuj

MC jęczą jakby głos swój podkładali na RedTube

Jebią takie smuty, jakby byli świadomi swych ról

Wrócił król, na mordę but, bo nie ma, nie ma, nie ma, nie ma

Nie ma hip hopu bez wrzutów, bboy’i, DJ’i, gry

Ściema roku, bez wyrzutów zjadam gnoi mierny skill

Nie ma scratchów, nie ma breaku, nie ma już emocji w tym

Morze ścieków, ja na przekór pierdolę ich marketing

Nie chcę więcej gonić płyt, nie chcę promocji i cyfr

Jestem sercem, sensem życia, świeżym powietrzem we krwi

W mieście tętnem, treść przenika jak dym przez zamknięte drzwi

Wersy gęste, masz amnezje, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę

Nie chcę nawijać o tym ile mam floty i ile posiadam domów i aut

Straciłbym dłonie, gdybym na raz musiał przeliczyć cały ten hajs

Dwie dekady w trasie, masz wyobraźnię

A dalej nic nie wiesz o tym co mam

Scena mnie nienawidzi, ulica szanuje za szczerość

Serce, lojalność od lat

Nic nie zawdzięczam nikomu

Od zawsze na siebie stawiam va bank

Dla jednych sukces to morda na puszce

Wersy do piwa, sława i lans

Dla mnie rodzina, wsparcie od ludzi

Każda wygrana, sprawa na psach

To mój zamach na rap

Nie chcę, nie chcę, nie chcę

Nie chcę braw klakierów, mam na celu niemoc wannabes

Pieprzę rap frajerów, hajs z portfela IQ nie doda im

Nie ma szans dla plebsu, funk projektów, mój grunt niczym Shaolin

To mój dar do wersów, klan morderców, nas dwója i ten bit

Nie chcę wozić się, w pożyczonych ciuchach wbijać na klip

Tani snobizm, dragi i komizm, hajs nie zrobi z nich MC

Patrz na showbiz zarobionych, ta, ej dziwko, dawaj kwit

Jestem z Łodzi, zbrodni głodny

Weź to pojmij Ja mam, ja mam

Ja mam dosyć, dosyć gości «yolo», weź im zamknij dziób

Można zwątpić w bloki, ziomki wolą remix, skunk i blues

Daję teksty światu, pewnych kwestii prawdy swoich słów

By mieć prestiż, szacun dzielni, wiernych ludzi zawsze tłum

Nie chcę pod sceną tysięcy głupców, wolę mądrych stu

Nie gram koncertów dla pengi, kruszcu pasja zdobi mózg

Nie mam parcia, wariat sprawdź, bo serce bije w tempie nut

Wolę luz, Cole, rum, dobry trun, nie chcę, nie chcę, nie chcę

Nie chcę nawijać o tym ile mam floty i ile posiadam domów i aut

Straciłbym dłonie, gdybym na raz musiał przeliczyć cały ten hajs

Dwie dekady w trasie, masz wyobraźnię

A dalej nic nie wiesz o tym co mam

Scena mnie nienawidzi, ulica szanuje za szczerość

Serce, lojalność od lat

Nic nie zawdzięczam nikomu

Od zawsze na siebie stawiam va bank

Dla jednych sukces to morda na puszce

Wersy do piwa, sława i lans

Dla mnie rodzina, wsparcie od ludzi

Każda wygrana, sprawa na psach

To mój zamach na rap

Nie chcę, nie chcę, nie chcę

Nie chcę propsów, znawców, wniosków, rap tu spływa z moich żył

Nie syp koksu na stół, dość już błaznów łakomych na blichtr

200万曲以上の歌詞

様々な言語の楽曲

翻訳

あらゆる言語への高品質な翻訳

クイック検索

必要なテキストを数秒で見つけます