Brat - Firma

Brat - Firma

Год
2001
Язык
`研磨`
Длительность
313070

以下は曲の歌詞です Brat 、アーティスト - Firma 翻訳付き

歌詞 " Brat "

原文と翻訳

Brat

Firma

To wspomnienie dobrych akcji

Spojrzenie z dystansu na przeszłe sprawy

Przy joincie przyjemne jak patrzenie

Jak moja mała siostrzyczka się bawi

Teraz jeszcze pakiet trawy

Wbrew postanowieniom ustawy

Ja dbam o swoje sprawy

To nie puste prawdy

To odkręcone rozmyślania

Ale nikt nie zarzuci mi ściemniania

Nierealnego rozkminiania

Pojechana ustawa

Bo niezależnie od tego co powiedzą politycy

Co ma się wydarzyć wydarzy się i tak na ulicy

Bez różnicy, beż różnicy

Z krakowskiego stoku nie z góry tylko z boku

F.I.R.M.A obcina wszystko i dobrze się zna

Ze sobą wolność czy pucha z podniesioną głową

Idziemy przed siebie po krętych zboczach

Widząc u ziomków kraty w oczach

Każdego dnia coraz bardziej wkurwia mnie ta gra

Policyjna pała z tego ma satysfakcję

My wieloletnią resocjalizację

Pod majką śniadania, obiady, kolacje

Kali się przekonał, że to kurwa nie wakacje

Niejeden gość jest dla mnie jak brat

Bo jest najlepszym ziomkiem od lat

Życie jest czasem jak kat

Dlatego niejeden dobrych chłopak wygląda za krat

Na niejednego gościa mówię brat

Bo jest najlepszym ziomkiem od lat

Życie jest czasem jak kat

Dlatego niejeden dobry chłopak wygląda za krat

Krok po kroku Kali odpierdala kawałek wyroku

Nie prowokuj kurwy stoją z boku

Ale my się z tym liczymy jak każdy z nas

Szacunek na lipach krzyczymy do ziomka z ulicy

Co od kilku miesięcy czuje się jakby był w piwnicy

Grozić będą ławnicy nikt na rękach pieniędzy nie liczy

Daj spokój nie prowokuj dzieciak wyjdzie po zmroku

Nie nabawi się wyroku sędzia krzyknie mu dwa lata

Wariat wyskoczy po roku będzie w niezłym amoku

Chociaż wolność da mu spokój

Będzie się obawiał następnego wyroku

Nie prowokuj

Bardzo się cieszę jak interes mi się kręci

Choć w około społeczniaki jebani konfidenci

Ciężkie do wytrzymania bo jest psów od zajebania

Przyjmijmy: robię to co się opłaca

Ale nigdy nie oszukam brata

Wygrana jest po tej stronie gdzie wielki joint płonie

Więc zapalmy wszyscy jarunek zajebisty

Na osiedlach patrole roją się jak mole

Jak karaluchy ale my dla nich jak duchy

Muszę mieć na ruchy muszę mieć na życie

Tak samo jak ten który stoi tutaj przy mnie

Brat który jest w Firmie

Szacunek wzbudza ta liryka

Technika człowieka z Prądnika

W grze której tromfem jest skala ryzyka

W około psubraty sprzedają się na raty

Jak Punto fiaty

Jak mam się czuć gdy mój brat trafia za kraty

Przez kraty chujowe kreacje wygody

Brak wolnościowej swobody

Wszystkiego jest brak

Wracam do tyłu o kilka lat

Przypominam se smak

Pozbawienia wolności ja i wielu gości

Do których mówię brat

Bo są najlepszymi ziomkami od lat

Chcę ostrzec cię jak

Przejść przez życie z najmniejszą skalą odjebanych lat

Bo życie jest czasem jak kat

I nie zna litości więc

Nigdy za dużo ostrożności

Bo ja się powaliłem i ty możesz się powalić

Na sto możliwości

Przez chwilowy brak ostrości widzenia

Chwilowego otumanienia

Chwilowego braku logicznego myślenia

Łapiesz przypał i do widzenia

Znikają marzenia w ułamku sekundy

Wszystko się zmienia taki mam punkt widzenia

W przypadku nagłego się powalenia

Mam do powiedzenia

To trudno tak się stało czwarty raz wyskoczę

Powiem ci się opłacało za wszystkie

Wyrządzane szkody ryzykuję dla swojej wygody

Bo mam powody

Bo wkurwia mnie to

Że ludzie całe życie się nękają

Całe życie do tyrki zapierdalają

Na końcu miecha nic z tego nie mają

Nie które sprawy mi się nie zgadzają

200万曲以上の歌詞

様々な言語の楽曲

翻訳

あらゆる言語への高品質な翻訳

クイック検索

必要なテキストを数秒で見つけます